Jak Ci się podoba mój Suczy Świat?

piątek, 10 grudnia 2010

na dobranoc - wspomnienie wakacji...(1)

Od dawna uczą mnie, że nie można zaczynać zdania od "właśnie"..a wiec...
  Właśnie wróciłyśmy z nocnego spaceru czysto fizjologicznego...Tula pogoniła kilka psów - uprawiajac przy tym sport extremalny - odrzut na lince...wyglada to tak, że tula biegnie..biegnie aby pogryźc, a linka się kończy i Tula wyskakuje z majtek, tzn. naprężenie linki jest takie, że ją obraca w powietrzu - dobrze, ze kupiłam jej szelki dla amstaffa, a mama je uprała w 90 stopniach i się skurczyły - teraz są w sam raz na TULE...
  Na dobranoc - ku ociepleniu klimatów /latem będziemy ochładzać Was zdjeciami z zimy/ - TULA KOMANDOS...sami popatrzcie z KIM MAMY DO CZYNIENIA! nie ma mocnych...

1 komentarz:

  1. To masz przechlapane, ja pamiętam tylko, że nie można od "więc". Więc "właśnie" używam bez opamiętania. :)

    OdpowiedzUsuń